Kolejnym słowem, które weźmiemy na warsztat jest słowo żyć.
Każdy Lechita żyje zgodnie z tradycjami przekazanymi przez swój ród, jest żywicielem i opiekunem swojej żony, żywi również swoje dzieci, jednym słowem potrafi wyżywić całą rodzinę. Kiedyś uprawiał życiodajne żyto a teraz prowadzi ożywione życie towarzyskie ze swoimi braćmi, z którymi przyszło mu prowadzić sąsiedzki żywot. Życie toczyło się spokojnie, aż tu ożyły stare wspomnienia z żywotów naszych przodków. Naukowcy, w tym genetycy, prowadzą obecnie ożywione dyskusje, na temat naszych dziejów. Okazuje się, że baja to nie bajka, baja to wspaniała opowieść o życiu naszych wielkich przodków. W tym kontekście np. dzieje bajeczne Kadłubka nabierają rumieńców. Otóż współczesne badania genetyków dowodzą, iż na tych terenach, od tysięcy lat żyli nasi praprzodkowie. Nieprawdą jest, wymyślona opowiastka o wielkiej wędrówce ludów (Słowian) w VI-VIII w. I nie ma na tą chwilę, większego znaczenia, czy żyjemy tu od 6 czy 11 tysięcy lat, a może i od 13-14 tyś. od końca zlodowacenia… Ustalenie tego może pozostać dziełem życia nie jednego, przyszłego, naukowca. Ważne jest, że polska nauka w trakcie rozbiorów nie istniała a teraz dzięki Internetowi, odżywa na nowo. Każdy żywy Lechita, jako żywo, gdy dowie się o ogromie manipulacji germanofilów (zwanych nie wiadomo dlaczego historykami), powinien czym prędzej wyciągnąć własne wnioski i najpierw spytać DLACZEGO?
Dlaczego ożywione dzieje naszych przodków są tak niewygodne ?
Kogo żywoty naszych przodków, tak bardzo uwierają?
Jaka jest prawda o życiu naszych praojców?
Dlaczego fala hejterów ma żywotny interes aby przeciwdziałać wzrostowi świadomości naszego narodu?
DLACZEGO?
Lechita, który zna dzieje swojego rodu, życiorysy swoich przodków, ich dokonania: cywilizacyjne, społeczne i gospodarcze nie da sobie w kaszę nadmuchać, żyje dumnie i nie żywi strachu przed wrogiem. Dlatego, żaden najeźdźca, nigdy w życiu nie pozwoli, by taka „niepoprawna” wiedza siała niepotrzebny zamęt, wśród żywych niewolników. Najlepszą żyłą złota dla „miłościwie nam panujących” jest nic nieświadomy, niedouczony, niedożywiony i dający się wykorzystywać niewolnik (a dziś podatnik). Ano, marny żywot człowieka bez korzeni… (przy okazji, ciekawe kto promuje kosmopolityzm…)
KTO?
„Historia jest pisana przez zwycięzców” (Winston Churchill).
A kto dokonał rozbiorów Polski i kto temu mocno przyklaskiwał? Polska ma paru zażyłych wrogów i nie chodzi tu wcale o sąsiedzkie współżycie z Niemcami czy Rosją czy innym narodem. Nie chodzi o to czy żywimy do kogoś jakiś uraz na tle dziejowym. Chodzi o to, że zawsze znajdzie się jakaś żyła, która chce wyciskać z nas ostatnie soki, chodzi o życiodajny i wspaniały (również geostrategicznie) teren w Europie. Zawsze chodzi o żywotne, olbrzymie interesy mocarstw (obecnie korporacji). Przy poparciu Watykanu i Wielkiej Brytanii, rozbiorów dokonali Niemcy wraz z Rosją i Austro-Węgrami, które to rozwijały zażyłe stosunki właśnie z Niemcami.
To niemiecka cenzura nie pozwalała na rozwijanie polskiej myśli naukowej. A jeśli choć na włos odchodziła ona od wyznaczonych torów szła w zapomnienie. Skutki tego obserwujemy do dziś i to we wszystkich płaszczyznach współczesnego życia! Najeźdźcy do dziś kopią nas w rzyć.
PRAWDA O POLAKACH?
Prawda jest jedna! Każdy kto żyje na tej ziemi i każdy kto nie jest tu pasożytem, doskonale czuje to w swym sercu! Żyjemy tu spokojnie, współżyjemy z każdym kto przyjmuje nasz sposób życia i nie jest ważne czy jest czarny, żółty, czy ma w sobie R1a, czy jest kosmitą. Przybyszu, jeśli nasze wartości a przede wszystkim życie w WOLNOŚCI są dla Ciebie równie ważne, to ŻYJ TU Z NAMI!!! Natomiast z każdym wrogiem, będziemy bić się na śmierć i życie w imię WOLNOŚCI, właśnie, tak jak to czynili za swego żywota nasi dziadowie!
CO Z TYMI HEJTERAMI?
Nikt nie lubi, jak mu się zdobycz z rąk wyślizguje – to dotyczy narodów, które sobie ułożyły plan zapanowania nad wolnymi ludźmi. Dlatego właśnie wszelkiej maści zawodowi polskojęzyczni trolle jadą równo po każdym kto próbuje coś powiedzieć i wskazać na szereg przeinaczeń, półprawd i kłamstw w oficjalnym nurcie, nie wiedzieć czemu zwanym naukowym. Próbują np. zdyskredytować i ośmieszyć żywych wrogów nazywając ich np. TURBOSŁOWIANAMI.
Zarówno Niemcy i Rosja (a nie zdziwiłbym się gdyby i Wielka Brytania z USA ) oraz kościół rzymskokatolicki robią wszystko, by nie ożywiać legendy naszego kRaju. Wszyscy mają żywotne interesy w tym, by jak najdłużej ciągnąć z naszego narodu maksymalne korzyści materialne (lub geostrategiczne).
Ten czas się kończy. Lechici ożyli i ożywili Lechię – tego już nikt nie zatrzyma a efekt śniegowej kuli już trwa.
Niech żyje Lechia!
Tak! Jestem turbosłowianinem i jestem z tego dumny!
2 myśli na temat “Wiedza i dzieje ukryte w naszych słowach… cz.2”
Możliwość komentowania jest wyłączona.